Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Jony srebra. Technologia antybakteryjna Polygiene. Czy srebro szkodzi?

Zaznaczam na wstępie, że nie jestem chemikiem i nie znam wszystkich dostępnych technologii antybakteryjnych z użyciem jonów srebra. Nie mogę więc polemizować z krążącymi opiniami o szkodliwości takiego wykończenia materiałów. Prawdopodobnie, są takie gdzie przy produkcji cierpi środowisko i takie, które są bezpieczne. Będę też stronniczy ponieważ osobiście reprezentuję technologię Polygiene w Polsce. Informacje, które przedstawiam są wynikiem własnego doświadczenia, informacji i testów przekazanych mi przez firmę oraz certyfikatów, które firma posiada. Po co używać rzeczy z wykończeniem antybakteryjnym Polygiene Czytaj tutaj Zaczęło się od deski sedesowej Technologia Polygiene powstała w 1999r.  Perstorp AB, międzynarodowa firma, lider w branży chemicznej dodaje jony srebra do termoformowalnych desek sedesowych i w rezultacie uzyskuje efekt ograniczenia rozwoju mikroorganizmów, co staje się przełomem w utrzymywaniu higieny w miejscach publicznych. Później z powodzeniem ekspery

Po co używać rzeczy z wykończeniem antybakteryjnym Polygiene.

więcej informacji w jęz. polskim na stronie http://polygiene.redbird.pl/polygiene-technology-1.html Gdy przedstawiamy zalety technologii Polygiene panom, są zachwyceni.  Kiedy prezentujemy je kobietom, kiwają z politowaniem głową.  Kiedy mężczyzna zmienia T-shirt? Lub skarpetki? Wtedy gdy są REALNIE brudne. Nie po jednorazowym ich użyciu. T-shirt musi być strasznie poplamiony a skarpetki "sztywne" aby nadawały się do prania. A obie rzeczy wyraźnie źle pachną... I dlatego Panom łatwiej jest zaakceptować funkcjonalność jaką oferuje Polygiene. Jest w tym coś z magii.  Mam kilka rzeczy z wykończeniem Polygiene; koszulki do biegania, skarpetki i jedne spodnie trekkingowe.  Załóżmy, wracam z treningu biegania. Wszystko lekko wilgotne od potu i rzecz jasna lekko woniejące.  Normalnie trafiłoby do prania. A z Polygiene wystarczy rzeczy powiesić na sznurze do bielizny i wysuszyć. Nie mogłem uwierzyć! Nawet raz przetestowałem na żonie...  Z zamkniętymi oczami