Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2010

O obsłudze klienta. Czyli dlaczego nie kupujemy?

Artykul przeznaczony do numeru grudniowego magazynu 4Outdoor.  Ten artykuł miał być o obsłudze klienta. Ale kiedy przejrzałem podobne artykuły w innych gazetach zobaczyłem, że wszystkie skupiają się na sprzedawcy. Ma się uśmiechać, podawać, być piękny i młody i dobrze wyszkolony. A obsługa klienta czy tzw podejście pro klienckie to nie tylko akt sprzedaży. To również otoczenie w jakim się ten akt odbywa. Na początek zdanie, które będzie powracało. Co determinuje sukces w handlu detalicznym? Tylko trzy rzeczy. Lokalizacja, lokalizacja lokalizacja. Nie wiem dlaczego ale mam wrażenie, że spora część sklepów z branż y turystycznej/outdoorowej sądzi że nie podlega zasadom jakimi kierują się konsumenci. Czy branżą ta jest jakoś specjalnie wyjątkowa? Sądzę że sklep to teatr. Ze scenografią, aktorami, scenariuszem, oświetleniem i dźwiękiem. Jeśli, któryś z tych elementów szwankuje przedstawienie nie należy do udanych. Czujemy jakiś dysonans. Chyba mimo wszystko najważniejsi są akto

Czekolada najlepsza jest w Szwajcarii; sprzęt turystyczny w Chinach.

Hongkong, tradycja i nowoczesność Marki o których nam się nie śniło. Jeśli ktoś nadal uważa, że kraje Azji w tym Chiny to kraj pełen pól ryżowych, i chińczyków kopiujących produkty krajów zachodnich to jest w głębokim błędzie. Truizmem byłoby powiedzieć, że to najszybciej rozwijająca się gospodarka świata. To najbardziej innowacyjne miejsce świata. Pominę fakt, że wymyślają i produkują tysiące gadżetów z pozoru niepotrzebnych do niczego, na które nawet byśmy nie wpadli. Patentują swoje wzory, które wykorzystują zachodnie marki pod swoją metką. W naszej turystycznej branży nawet nie można mówić o postępie. To prawdziwa rewolucja. Wystarczy spojrzeć   na metki praktycznie wszystkich producentów sprzętu turystycznego. Może niektórych mdli na widok napisu Made in China, ale nawet jeśli coś go nie nosi, to trzeba mieć świadomość, że albo zostało zrobione z materiałów   wyprodukowanych w Azji, albo uszyte, wytłoczone, na azjatyckich maszynach. A ponieważ kiedyś pracowałem w branży przemysło

Co to jest softshell?

Znowu pora rozwiać wątpliwości i obalić mity. Softshelle stały się w ostatnim czasie bardzo popularne w branży reklamowej. Ich ceny wahają się od kilkudziesięciu złotych do kilkuset. Jakie są pomiędzy nimi różnice? Czy te tańsze spełnią wasze oczekiwania?  Softshell przyszedł do nas z branży turystycznej, a dokładniej ze wspinaczki.  Do momentu ich wyprodukowania dominowała zasada ubierania się w trzy warstwy.  1. bielizna termoaktywna 2. warstwa ocieplająca 3. wartswa chroniąca przed deszczem Z pewnych względów warstwy 2 i 3 nie są doskonałe. Krępują ruchy, trudno dobrać ich grubośc tak aby mieć dobry komfort cieplny, zajmują sporo miejsca.  Softshell jest kombinacją kilku rodzajów dzianin poliestrowych. Zewnętrzna warstwa jest gładka, odporna mechanicznie, często odporna na deszcz  i śnieg. Pod spodem często znajduje się cienka warstwa tzw. microfleeceu czyli krótko strzyżonego polaru. Obie warstwy są ze sobą połączone (sklejone) membraną paroprzepuszczalną, która nie prz

Jak zwyciężyć z dużym sklepem sieciowym?

Artykuł ukazał się w sierpniowym  numerze magazynu 4Outdoor.  Czytaj oryginał. >>>>> Nie da się. Ale warto próbować. W moim rodzinnym mieście Łodzi otworzono właśnie pierwszy Decathlon.  Szczęśliwie nie mogłem być na otwarciu. Szczęśliwie, bo jeszcze po trzech dniach na parkingu trudno było o wolne miejsce. Ofertę tej sieci każdy może poznać sam, więc nie o tym, natomiast zacząłem się zastanawiać co zrobiłbym gdybym był właścicielem sklepu turystycznego . Bo bez wątpienia, tak oferta odciągnie część klientów. Dlaczego „oni” kupują u konkurencji? Czy wiesz czym się kierują klienci przy wyborze miejsca zakupu? Nie, właśnie, że nie ceną. Cena jest ważna, ale nie jest jedynym czynnikiem podejmowania decyzji. 1.        Chcą spróbować czegoś innego (chcą mieć wybór) 2.        Widzieli reklamę produktu 3.        Znaleźli niższą cenę 4.        Polecił im znajomy 5.        Zostali źle obsłużeni (nie miło, bez uśmiechu, niefachowo) w dotychczasowym miejscu Oto mniej więcej kole

Wyrożnij się albo zgiń. Czyli czym się różni wróbelek

Czy wiecie, jak wygląda przeciętne amerykańskie więzienie? Wyobraźcie sobie kilkuset facetów w jednakowych koszulkach. Co mogą zrobić, aby się wyróżnić? Mogą swój pomarańczowy T-shirt ozdobić za pomocą markera: wypisać ksywkę, motto życiowe albo co komu fantazja podpowie. Po wykonaniu takiego ozdobnika wychodzą na długo oczekiwany spacer i co widzą? Kolesi w jednakowych T-shirtach, które różni jedynie wielkość i fantazyjność napisu. A teraz proste ćwiczenie: proszę wyobraźcie sobie swoich klientów lub przedstawicieli handlowych, którzy spotykają innych klientów, innych przedstawicieli. Już z daleka widać, że wszyscy są z jednego więzienia o zaostrzonym rygorze, z więzienia o nazwie: Odzież Reklamowa. Różni ich tylko wielkość napisu i ilość użytych kolorów, wedle zasobności portfela. Koszmar marketera, czyli jak się wyróżnić (nie) za wszelką cenę Sobotnie leniwe popołudnie. Zerkam za okno i dziwię się. Ktoś robi akcję marketingową za moim oknem? Nie, to sąsia