Po dwudziestu latach tzw. transformacji chyba każdy już raz dostał kurtkę lub polar z logo jakiejś firmy.
Wydawać by się mogło, że popyt na takie produkty osłabnie.
Tymczasem każdego sezonu jesienno-zimowego nasi klienci zamawiają setki polarów dla swoich pracowników.
Oczywiście wymagania cenowo jakościowe są różne, spełniamy w tym zakresie prawie wszystkie oczekiwania, jednak chętnie podzielę się swoimi uwagami.
Pozorne oszczędności poczynione przy rozpoczęciu projektu mają fatalne skutki dla wszystkich zainteresowanych stron. O ile osoba obdarowana teoretycznie nie powinna narzekać to jednak jeśli sprezentujecie jej produkt po pierwsze ze słabego (cienkiego, mało wytrzymałego, filcującego i kurczącego się) materiału to już często po pierwszym praniu Wasza rzecz trafi do szuflady z napisem "rzeczy do oddania dla biednych".
Uwierzcie! Jeśli rękawy okażą się za krótkie, zamek się nie będzie zapinał, a polar nie będzie chronił przed zimnem nic nie skłoni "pani sklepowej" nawet w najmniejszej miejscowości do chodzenia w takim karakanie.
A teraz wyobraźcie sobie, że dajecie komuś takiemu dobrą rzecz. Być może będzie to najlepszy polar jaki otrzymał pracownik w swojej karierze. Z dobrze wykonanym logo, z kieszeniami, które nie są dziurawe od noszenia kluczy, polar który naprawdę chroni przed zimnem. Wiecie, że nikt nie chce się rozstawać z ulubionymi rzeczami. Kiedy pracowałem w Carli Gry firmie, która był właścicielem marki Cottonfield ludzie często dzwonili do firmy w poszukiwaniu TYCH SAMYCH modeli spodni, kurtki, bluzy, które kupili kilka lat wcześniej i które długo im służyły. Wiem czasy były inne i rzeczy się szanowało, ale jakość także w marketingu żyje dłużej.
Zapytajcie więc nas o polary dla pracowników dobrej jakości
www.redbird.pl
Wydawać by się mogło, że popyt na takie produkty osłabnie.
Tymczasem każdego sezonu jesienno-zimowego nasi klienci zamawiają setki polarów dla swoich pracowników.
Oczywiście wymagania cenowo jakościowe są różne, spełniamy w tym zakresie prawie wszystkie oczekiwania, jednak chętnie podzielę się swoimi uwagami.
Pozorne oszczędności poczynione przy rozpoczęciu projektu mają fatalne skutki dla wszystkich zainteresowanych stron. O ile osoba obdarowana teoretycznie nie powinna narzekać to jednak jeśli sprezentujecie jej produkt po pierwsze ze słabego (cienkiego, mało wytrzymałego, filcującego i kurczącego się) materiału to już często po pierwszym praniu Wasza rzecz trafi do szuflady z napisem "rzeczy do oddania dla biednych".
Uwierzcie! Jeśli rękawy okażą się za krótkie, zamek się nie będzie zapinał, a polar nie będzie chronił przed zimnem nic nie skłoni "pani sklepowej" nawet w najmniejszej miejscowości do chodzenia w takim karakanie.
A teraz wyobraźcie sobie, że dajecie komuś takiemu dobrą rzecz. Być może będzie to najlepszy polar jaki otrzymał pracownik w swojej karierze. Z dobrze wykonanym logo, z kieszeniami, które nie są dziurawe od noszenia kluczy, polar który naprawdę chroni przed zimnem. Wiecie, że nikt nie chce się rozstawać z ulubionymi rzeczami. Kiedy pracowałem w Carli Gry firmie, która był właścicielem marki Cottonfield ludzie często dzwonili do firmy w poszukiwaniu TYCH SAMYCH modeli spodni, kurtki, bluzy, które kupili kilka lat wcześniej i które długo im służyły. Wiem czasy były inne i rzeczy się szanowało, ale jakość także w marketingu żyje dłużej.
Zapytajcie więc nas o polary dla pracowników dobrej jakości
www.redbird.pl
Komentarze
Prześlij komentarz